W czym tkwi tajemnica smaku chleba pana Eugeniusza Kowalskiego - nie wiadomo. Sam właściciel firmy przyznaje, że przez ostatnie 20 lat w jego piekarni wyrabia się tylko dwa rodzaje ciasta - na chleb i bułki. Ciasto to samo, ale smak pieczywa zmienia się w zależności od formy - twierdzą klienci. Chleb może być podłużny albo okrągły, a z ciasta na bułki powstają również bułki kanapkowe. I to wszystko.

Pan Eugeniusz nie eksperymentuje z nowymi mąkami, nie dodaje ziaren, dodatków smakowych. Mąka pszenna i żytnia w odpowiednich proporcjach a do tego zakwas z odrobiną drożdży, sól i woda. I tak na dobę w Golasowicach wyciąga się z pieca 1800 chlebów i 3000 bułek, które rozwożone są po okolicy do lokalnych sklepów, w promieniu ok. 15 km. Chleb z Golasowic można kupić prawie we wszystkich sołectwach gminy Pawłowice.

Firma rozpoczęła swoją działalność w 1991 roku w wynajętej piekarni, która mieściła się w Jastrzębiu-Zdroju. Eugeniusz Kowalski pracował wtedy z jednym pracownikiem wypiekając chleb i bułki i tak zostało do tej pory. W 1994 roku firma powiększyła się o drugą piekarnię w Pielgrzymowicach i zatrudniała od 6 do 8 osób. W 2002 roku zakończono działalność w Jastrzębiu-Zdroju, a jednocześnie otworzono piekarnię w Golasowicach. Dziesięć lat później firma zamknęła piekarnię w Pielgrzymowicach i przeniosła działalność do wynajętej piekarni w Strumieniu.

Aktualnie firma prowadzi działalność w dwóch miejscach - w Golasowicach i w Strumieniu. Eugeniusz Kowalski zatrudnia 20 pracowników, w tym 4 praktykantów, a w funkcjonowanie firmy zaangażowana jest najbliższa rodzina. Większość pracowników to mieszkańcy gminy Pawłowice.

Poza prowadzeniem firmy, dla właściciela ważny jest również aktywny udział w życiu lokalnej społeczności. Razem z synem i członkami zarządu firmy wznowili działalność miejscowego klubu sportowego MKS "Promyk" Golasowice.