Wiadomości

  • 7 lutego 2015
  • 8 lutego 2015
  • wyświetleń: 8094

Krytyka smrodu to nie przestępstwo

Krytykowanie nieprzyjemnego zapachu, który się czuje, nie może być uznane za zniesławienie. W styczniu sąd wydał postanowienie o umorzeniu postępowania, w którym oskarżone o zniesławienie za pośrednictwem Internetu zostały trzy osoby. Oskarżył je prywatnym aktem oskarżenia właściciel zakładu produkcji podłoża pod uprawę pieczarek. Postanowienie sądu nie jest prawomocne.

sąd, zima
Sąd umorzył postępowanie. · fot. pless.pl


Na stronie internetowej http://www.narzeczpszczyny.pl (strona stowarzyszenia Na Rzecz Pszczyny, walczącego ze smrodem) zamieszczone zostało postanowienie Sądu Rejonowego w Pszczynie (II Wydział Karny) z 13 stycznia br. o umorzeniu postępowania karnego przeciwko trzem osobom.

Jak czytamy w opublikowanej tam kserokopii, Ryszard Wrona oskarżył prywatnym aktem oskarżenia Marka Lehmanna, Leszka Pławeckiego i Jacka Sitko o czyn z art. 212 par. 2 k.k. Chodzi o zniesławienie za pośrednictwem Internetu. Jak nam wyjaśnili oskarżeni, Leszek Pławecki jest związany ze stowarzyszeniem Na Rzecz Pszczyny i jego stroną internetową, Jacek Sitko udostępnił miejsce na serwerze dla strony stowarzyszenia, a Marek Lehmann jest administratorem innej strony "antysmrodowej".

Jak wynika z pisma sądowego zamieszczonego na stronie stowarzyszenia, zostali oskarżeni o to, że od września 2013 r. do 14 lipca 2014 r. "pomawiali Ryszarda Wronę, przedstawiali go w negatywnym świetle w sieci Internet oraz wprowadzali w błąd mieszkańców powiatu pszczyńskiego, co do informacji dotyczących prowadzonej przez Ryszarda Wronę działalności gospodarczej, w szczególności polegające na publicznym identyfikowaniu Ryszarda Wrony i prowadzonej przez niego działalności z rzekomo pojawiającym się odorem i smrodem w powiecie pszczyńskim, sugerowaniu za pośrednictwem sieci Internet i prowadzonych stronach internetowych o rzekomym zanieczyszczeniu środowiska przez Ryszarda Wronę oraz permanentnym nieprzestrzeganiu przepisów ochrony środowiska, skutkiem czego jest utrata przez Ryszarda Wronę zaufania społecznego jako mieszkańca i największego pracodawcy w powiecie pszczyńskim, utrata dobrego umienia, utrudnianie prowadzenia działalności gospodarczej i nawiązywania kontaktów biznesowych [...]".

Wrona
Zakład Produkcji Podłoża pod Uprawę Pieczarek Ryszard Wrona w Pszczynie · fot. Oskar Piecuch / pless.pl


Sąd postanowił: w punkcie 1. nie uwzględnić wniosku jednego z oskarżonych o umorzenie postępowania; w punkcie 2. umorzyć postępowanie karne z oskarżenia prywatnego Ryszarda Wrony przeciwko trzem wymienionym osobom; w punkcie 3. orzec, że koszty postępowania ponosi oskarżyciel prywatny Ryszard Wrona.

W uzasadnieniu sąd stwierdził m.in., że "zgodnie z treścią powołanych przepisów niedopuszczalne jest prowadzenie postępowania karnego, gdy czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego, gdy ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa, gdy jest oczywisty brak faktycznych podstaw oskarżenia. Jest to sytuacja procesowa przesłanki ujemnej, której pojawienie się w postępowaniu powoduje obligatoryjne umorzenie".

Dalej w uzasadnieniu można przeczytać m.in.: "[...] Prywatny akt oskarżenia dotyczy informacji zamieszczanych na stronach internetowych a odnoszących się do działalności gospodarczej oskarżonego.

W polskim prawie nie ma przepisów regulujących np. zakazywania wydzielania smrodu, czy odoru (prawo antyodorowe znane jest w innych krajach, ale w RP nie). Jedynie w art. 144 k.c. mowa jest o immisjach, ale ta instytucja nie jest znana prawu karnemu. Otóż rzeczą powszechnie wiadomą jest, znaną z notoryjności powszechnej, o czym sąd przekonuje się codziennie, że wjeżdżając do Pszczyny od strony Tychów DK1, przy granicy z miejscowością Piasek, przez chwilę czuć nieprzyjemny zapach, a jest tam położona firma oskarżyciela prywatnego, zajmująca się między innymi produkcją podkładu pod pieczarki - a przy produkcji pieczarek wydziela się smród. W sąsiedztwie są zaś domy mieszkalne, w tym oskarżonych. Oczywistym więc jest, że czują oni ten nieprzyjemny zapach. Tym samym krytyka tej kwestii prezentowana w Internecie nie może być uznana za zniesławienie. [...] ".

W uzasadnieniu sąd przytacza też m.in. artykuł Konstytucji RP, że "każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji". Jak stwierdza również sąd, "[...] właściciel nieruchomości - mieszkaniec, ma prawo wyrazić swoją opinię o sąsiedzie, który jest dużym przedsiębiorcą i jego działalność oddziałuje na otoczenie, ponieważ taki jest właśnie charakter i rozmiar tej działalności".

Na koniec czytamy: " [...] Podsumowując w tej sprawie w czynach/zachowaniach oskarżonych brak było wszystkich znamion czynu zabronionego, wystąpił oczywisty brak faktycznych podstaw oskarżenia i art. 213 par. 2 pkt 2 k.k. [...] ".

Tygodnik "Echo" poprosił Ryszarda Wronę o komentarz do postanowienia sądu z 13 stycznia br. Wysłał pytanie e-mailem 21 stycznia br. na wskazany nam w sekretariacie firmy adres e-mail. Nie otrzymawszy żadnej odpowiedzi zwrotnej, po konsultacji z sekretariatem, wysłał e-mail ponownie w piątek, 23 stycznia, pod inny wskazany adres. Otrzymałodpowiedź telefoniczną tego samego dnia (23 stycznia, godz. 13.05), że "nie będzie żadnego komentarza w tej sprawie".

Jak się w poniedziałek, 26 stycznia, "Echo" dowiedziało się w Sądzie Rejonowym w Pszczynie, postanowienie nie jest prawomocne. Zostało złożone odwołanie.

Renata Botor / Tygodnik Echo

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "KOMPOST WRONA" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

KOMPOST WRONA

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "KOMPOST WRONA" podaj