REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 20 stycznia 2018
  • wyświetleń: 6591

[ZDJĘCIA] 73. rocznica Marszu Śmierci w powiecie pszczyńskim

- W Marszu Śmierci uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy więźniów, którzy skromnie ubrani musieli przejść trasę od Oświęcimia do Wodzisławia, skąd byli transportowani na tereny Rzeszy. Szacuje się, że nawet 15 tys. osób nie przeżyło tej ewakuacji. Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczą w uroczystości i pamiętają o tej historii - mówił podczas powiatowych obchodów 73. rocznicy Marszu Śmierci, starosta pszczyński, Paweł Sadza.

73. rocznica Marszu Śmierci - 19.01.2018 · fot. Powiat


Wskutek ponoszonych klęsk na froncie Niemcy przystąpili do zacierania śladów i niszczenia dowodów zbrodni dokonanych w KL Auschwitz-Birkenau. Od 17 do 21 stycznia 1945 r. wyprowadzono z obozu 58 tys. więźniów w pieszych kolumnach ewakuacyjnych. Główne trasy wiodły do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, gdzie wiele kolumn przeformowano w transporty kolejowe. Jedna z tras o długości 63 km wiodła z Oświęcimia do Wodzisławia przez miejscowości ziemi pszczyńskiej. Wg szacunków w pieszych kolumnach ewakuacyjnych zginęło nawet 15 tys. osób - z przemęczenia, wyziębienia lub od strzałów w tył głowy oddanych przez esesmanów. Trasy ewakuacyjne nazwano "Marszami Śmierci", bo usłane zostały zwłokami więźniów zastrzelonych oraz zmarłych z wycieńczenia lub przemarznięcia.

Centralne obchody 73. rocznicy marszu odbyły się w Pszczynie, przy pamiątkowej tablicy przy ul. Bogedaina. Samorządowcy, przedstawiciele straży, instytucji, organizacji oraz uczniowie pszczyńskich szkół złożyli kwiaty i znicze pod tablicą.

- Jesteśmy pszczynianami, Ślązakami, Polakami, Europejczykami, obywatelami tego świata. Niech każdy z nas pamięta o swojej tożsamości. Tadeusz Mazowiecki powiedział, że możemy się różnić, możemy się spierać, ale nie wolno nam się nienawidzić. Ku pamięci naszej, aby to, co działo się przed 73-laty, nigdy więcej się nie powtórzyło - mówił starosta pszczyński, Paweł Sadza.

Uczniowie LO im. B. Chrobrego w Pszczynie, uczestnicy zajęć Powiatowego Ogniska Pracy Pozaszkolnej z nauczycielem historii Stanisławem Janoszem zapewnili oprawę artystyczną. Stanisław Janosz podkreślał, że mieszkańcy Pszczyny i okolicznych wiosek wykazali się ogromną odwagą i bohaterstwem, narażając się na ostre sankcje ze strony konwojujących. - Za plecami esesmańskich konwojentów przekazywano idącym wodę, chleb i inne produkty żywnościowe, a także ubrania. Byli też tacy, który narażając życie, udzielili uciekinierom schronienia, m.in. Gertruda Pustelnik, Maria i Ludwik Paszkowie, Zofia i Augustyn Godziek oraz Józef Walecki, Joanna Foks i jej syn, Jadwiga Jarosz, Ludwik Majer, Augustyn Nowak, Klara Przybysz, Władysław Wuzik. To nasi pszczyńscy "sprawiedliwi". Każdy naród byłby dumny z tak odważnych bohaterów - mówił Stanisław Janosz.

Miejsca pamięci - mogiły, w których miejscowa ludność pochowała zmarłych więźniów, znajdują się na cmentarzach w Miedźnej, w Pszczynie przy ul. Wodzisławskiej, Pawłowicach, Studzionce, w Brzeźcach oraz tzw. Łęgu w Suszcu. Samorządowcy, kombatanci i członkowie pszczyńskiego Kurkowego Bractwa Strzeleckiego odwiedzili wszystkie mogiły, by oddać hołd tym, którzy polegli w Marszu Śmierci na ziemi pszczyńskiej. W każdej miejscowości złożono kwiaty i znicze. Przy mogiłach zgromadziła się młodzież okolicznych szkół z nauczycielami.

new / pless.pl

źródło: Powiat Pszczyński

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.