Wiadomości

  • 14 lutego 2018
  • 15 lutego 2018
  • wyświetleń: 18927

Ograniczone świadczenia w szpitalu. Radni: to furtka do zerwania umowy

Rada Powiatu przyjęła negatywne stanowisko w sprawie ograniczenia przez szpital w Pszczynie prowadzony przez Centrum Dializa Sp. z o.o. w Sosnowcu zakresu udzielanych świadczeń zdrowotnych. Ograniczenie to dotyczy lekarskiej ambulatoryjnej opieki rehabilitacyjnej oraz świadczeń w zakresie endokrynologii. Niektórzy radni zauważyli, że może to być "furtka" do zerwania umowy.



Zgodnie z zapisami umowy dzierżawy Spółka powinna była uzyskać zgodę powiatu przed ograniczeniem zakresu udzielanych świadczeń. Tymczasem nie spełniła tego wymogu, dlatego Powiat prowadził ze Spółką korespondencję w celu wyjaśnienia sprawy. Starosta pszczyński pismami z dnia 27 kwietnia i 12 lipca wystąpił do Centrum Dializa o udzielenie wyjaśnień w związku z wypowiedzeniem przez Narodowy Fundusz Zdrowia umów w zakresie lekarskiej ambulatoryjnej opieki rehabilitacyjnej, badań ultrasonograficznych - Doppler Duplex, badań radiologicznych i badań elektrokardiograficznych oraz świadczeń w zakresie endokrynologii.

W odpowiedzi spółka Centrum Dializa przedłożyła dokumentację oraz wyjaśnienia. Wynika z nich, iż rozwiązanie umowy dotyczącej endokrynologii i wcześniejszy brak realizacji kontraktu z NFZ wynikał z braku personelu (lekarzy) o odpowiednich kwalifikacjach. Z kolei rozwiązanie umowy dotyczącej lekarskiej ambulatoryjnej opieki rehabilitacyjnej wynikało z powodu braku realizacji świadczeń w tym zakresie (tj. braku pacjentów). Spółka zauważyła również, że "na terenie powiatu pszczyńskiego inne podmioty lecznicze świadczą te usługi, zapewniając pacjentom opiekę endokrynologiczną i rehabilitacyjną. Natomiast wartość rozwiązanych umów w dwóch w/w obszarach stanowiła ok. 0,5% całkowitej wartości kontraktu realizowanego przez Szpital Powiatowy w Pszczynie".

W odpowiedzi na pismo starosty Spółka zwróciła też uwagę, że w innych obszarach doszło do rozszerzenia zakresu działania szpitala w związku z funkcjonowaniem od 3 grudnia 2012 r. do 31 marca 2016 r. Oddziału Kardiologii Inwazyjnej, który uratował życie 630 pacjentom.

radny Waldemar Januszewski
Radny Waldemar Januszewski zaproponował, by zobowiązać Zarząd Powiatu do rozwiązania umowy z Centrum Dializa. · fot. BM / pless.pl


- To sytuacja, która miała miejsce po kontroli w 2015 roku. Trudno zakładać, że przez ten okres czasu nikt nie wiedział, że zostały ograniczone świadczenia medyczne szpitala. Nikt nas nie informował o tym, że zostały zlikwidowane endokrynologia i lekarska ambulatoryjna opieka rehabilitacyjna. Można mówić, że to są drobne rzeczy, że to nie ma wpływu na kontrakt, że w zasadzie nic się nie stało. Ale w tym szpitalu po prostu się nie leczy - mówił Waldemar Januszewski.

Radny zaproponował również, żeby w podejmowanej uchwale pojawił się zapis: "W związku z nierealizowaniem umowy dzierżawy Rada Powiatu Pszczyńskiego zobowiązuje Zarząd Powiatu Pszczyńskiego do rozwiązania umowy dzierżawy ze Spółką Centrum Dializa". Propozycja ta spotkała się jednak z negatywnym odzewem. Tylko czterech radnych opowiedziało się "za" zgłoszonym wnioskiem, pięciu wstrzymało się od głosu, dwunastu wyraziło sprzeciw, a jedna osoba nie uczestniczyła w głosowaniu.

- Spotykam się z tymi mieszkańcami, którzy mają zarówno pretensje, uwagi i wnioski co do działalności szpitala. Zależy mi na tym, żeby ten szpital funkcjonował. Pacjentów w tym szpitalu jest 10,5 tys., lekarzy niespełna stu, pielęgniarek i personelu medycznego ok. 200-250 osób. Proszę nie mówić, że w tym szpitalu się nie leczy, bo to jest kłamstwo. I nawet jeżeli stanie się tak, że my przejmiemy ten szpital, a jesteśmy do tego merytorycznie przygotowani, to w dalszym ciągu, mam nadzieję, będą leczyły w tym szpitalu te osoby, które teraz tam pracują - mówił starosta Paweł Sadza.

- Treść tej uchwały ma wyrażać nasze stanowisko. Nasze wspólne stanowisko. Tu nie ma pobłażania, nie ma odpuszczania Spółce. Jest wyraźnie wskazane: negatywnie oceniamy brak informacji w tym zakresie, brak tych świadczeń i wzywamy spółkę do działań związanych z uzyskaniem po raz kolejny kontraktu na endokrynologię i lekarską ambulatoryjną opiekę rehabilitacyjną - tłumaczył starosta.

radny Bronisław Gembalczyk
Radny Bronisław Gembalczyk uważa, że niepoinformowanie dzierżawcy o likwidacji świadczeń to poważny faul ze strony Dializy. · fot. BM / pless.pl


Głos w sprawie zabrał również radny Bronisław Gembalczyk, który zauważył, że: - mamy do czynienia z faktami takimi, że dzierżawca od roku 2015 nie realizował obowiązków wynikających z umowy. Niezależnie od tego, jakie stanowisko wyrazimy, to w tym momencie zawsze się to nazywa niewywiązanie z obowiązków przez dzierżawcę. To jest fakt. Wyrażenie stanowiska (przyp. red.) jest to jak gdyby próba przykrycia grzechu, czyli niezrealizowania zobowiązania wynikającego z umowy przez dzierżawcę, a skoro tak to po stronie wydzierżawiającego powinna być reakcja inna. Przy tym poważnym faulu dzierżawcy możemy dojść do wniosku, że wydzierżawiający nie jest w ogóle potrzebny, bo dzierżawca sam decyduje o kształcie umowy, o czynnościach podejmowanych w ramach umowy, nie przejmując się obowiązkami, do których powinien się stosować.

Odpowiedzi udzielił starosta Paweł Sadza: - uchwała może nosić znamiona płachty próbującej przykrzyć ten grzech, ale ta uchwała nie jest naszą fanaberią. To jest wynik kontroli NIK i realizacja zalecenia NIK. Po 9. miesiącach kontroli otrzymaliśmy tylko dwa zalecenia. W żadnym z nich nie ma, że zaleca się rozwiązanie umowy ze Spółką Centrum Dializa.

Mimo to radny zaproponował następujący zapis w uchwale: "W związku z zaistniałą sytuacją Rada Powiatu stwierdza naruszenie zobowiązań umownych przez Spółkę Dializa". Ten wniosek również nie zyskał poparcia ze strony Rady. Za jego przyjęciem opowiedziało się bowiem dziewięciu radnych, trzynastu było przeciw, zaś 1 osoba wstrzymała się od głosu.

radny Rafał Wróbel
Radny Rafał Wróbel sygnalizował, że szpital jest źle zarządzany · fot. BM / pless.pl


Propozycja zerwania umowy ze Spółką Centrum Dializa padła ze strony Rafała Wróbla. - Świadczenia zostały ograniczone. Jest w umowie zapis, że jeżeli tak się stanie, to Zarząd może wystąpić o zerwanie umowy z Dializą. Nie wiem, ile jeszcze takich artykułów jak ten w gazecie (przyp. red. o bezdomnym mężczyźnie zmarłym w szpitalu) będzie trzeba napisać, żeby stwierdzić, że jednak to nie idzie w dobrym kierunku, że jednak trzeba podjąć tę decyzję i zerwać tę umowę - mówił radny. - Szpital funkcjonuje źle, bo jest źle zarządzany. Spółka Dializa źle zarządza szpitalem.

Z wyjaśnieniami pospieszył starosta Paweł Sadza. - Zwróćmy uwagę na okoliczności, które zdominowały decyzję o wypowiedzeniu kontraktu na endokrynologię. To mnie najbardziej boli, bo była poradnia endokrynologiczna w szpitalu i był endokrynolog, który dostał lepszą ofertę pracy i zrezygnował z pracy w Pszczynie. Jest bardzo mało endokrynologów w Polsce i my jako szpital powiatowy też będziemy mieli problem z zatrudnieniem endokrynologa. Niestety kontrola NIK-u, a także nasza wiedza uzyskana wcześniej, nie przewiduje kary innej za jakiekolwiek przewinienie niż rozwiązanie umowy. Niestety ja muszę stanąć przed tym dylematem i ja muszę podejmować decyzję, mając świadomość wszystkich konsekwencji i finansowych i merytorycznych. Czy brak endokrynologa, których nie ma na rynku i wypowiedzenie kontraktu przez NFZ na rzecz endokrynologii, jest odpowiednim powodem do rozwiązania umowy, która pozwala nam spłacać zobowiązania, która pozwala temu szpitalowi nadal funkcjonować, która daje nam gwarancję, że ten szpital będzie istniał? - pytał starosta.

- Nie ma przepisów, które ot tak pozwalają przejąć szpital od Spółki Centrum Dializa. To jest niestety kwestia wyboru: albo idziemy na wojnę i mamy przez kolejne 24 miesiące potężny problem i sprawę w sądzie, bo Spółka za wszelką cenę będzie chciała udowodnić, że endokrynologów nie ma i to nie jest takie proste, kiedy ktoś za godzinę pracy żąda 350-400 zł. Naszą rolą jest weryfikowanie wszystkich dylematów. Brakuje nam endokrynologów, ale każdy musi odpowiedzieć sobie na pytanie: nawet jeśli rozwiążemy tę umowę, czy znajdziemy endokrynologa, który przyjdzie pracować do Pszczyny? Zwróćmy też uwagę, jakie oczekiwania mają pacjenci, państwo jako radni i wszyscy ci, którzy tu mieszkają: czy aby ten kontrakt na 36 mln zł nie okaże się po raz kolejny, jak to było przed 10 laty, niestety zbyt mały - dodał.

starosta Paweł Sadza
Starosta Paweł Sadza tłumaczył, że pszczyńskiemu szpitalowi trudno będzie znaleźć endokrynologa ze względu na trudną sytuację służby zdrowia w kraju. · fot. BM / pless.pl


Do dyskusji włączyła się również radna Bogumiła Maria Boba. - Miałam rację, kiedy mówiłam, żeby nie wydzierżawiać tego szpitala. Jak można mówić, że to nie jest złamana umowa, jeżeli 5 pięter pustych stoi i pacjenci nasi chodzą po wszystkich okolicznych szpitalach? To, że oni wykonują kontrakt, to jeszcze nie jest spełnianie umowy dzierżawy. Skasowali już poradnię endokrynologiczną. Jeżeli dalej będziemy trzymali szpital w rękach Dializy to doprowadzimy go do kompletnej ruiny. Należy wnieść przez posłów uchwałę do Sejmu albo do ministra zdrowia, żeby zmienił przepisy i zrobić cesję na szpital, tak samo jak był kiedyś publiczny. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby wtedy posłuchano mojej rady. Bardzo mi przykro, że miałam rację. Trzeba to w końcu rozwiązać, złamali umowę dzierżawną niezliczoną ilość razy. Trzeba postarać się o to, żeby można było jednym cięciem przejąć szpital jako publiczny. Szansa na poprawienie tego szpitala jest na pewno - mówiła radna.

Bezpośrednio do tych słów odniosła się przewodnicząca Rady Powiatu. - Mówimy teraz o ewentualności przejścia szpitala na powrót publiczny w sytuacji, kiedy w Polsce zamyka się publiczne szpitale i oddziały ze względu na brak obsady lekarskiej, ze względu na niezgodę lekarzy na pracę w godzinach ponadwymiarowych. Jest to bardzo ryzykowne, dlatego taki zapis byłby nierealny. Nam chodzi o to, aby szpital działał realnie. Żyjemy w takiej rzeczywistości, jakiej żyjemy i sytuację służby zdrowia mamy taką jaką mamy, więc obracajmy się w rzeczywistości, a nie wymyślajmy, że ta rzeczywistość się zmieni, jeżeli zmieni się zarządca szpitala. My musimy myśleć odpowiedzialnie a nie w populistyczny sposób - mówiła Barbara Bandoła.

Sesja Rady Powiatu - 24.01.2018
Radna Bogumiła Maria Boba zaproponowała, by zrobić cesję na szpital. · fot. BM / pless.pl


Ostatecznie przeprowadzono głosowanie nad uchwałą w brzmieniu:
1. Wyraża się negatywne stanowisko wobec braku przekazania w odpowiednim terminie przez Centrum Dializa Sp. z o.o. w Sosnowcu informacji o ograniczeniu przez szpital w Pszczynie udzielanych świadczeń zdrowotnych w obszarach lekarska ambulatoryjna opieka rehabilitacyjna i świadczenia w zakresie endokrynologii.
2. Wyraża się negatywne stanowisko wobec ograniczenia udzielanych świadczeń zdrowotnych w obszarach wymienionych.
3. Wzywa się Centrum Dializa Sp. z o.o. w Sosnowcu do podjęcia działań w celu ponownego uzyskania przez Szpital w Pszczynie kontraktu na świadczenia zdrowotne w obszarach lekarska ambulatoryjna opieka rehabilitacyjna i świadczenia w zakresie endokrynologii.

Podczas głosowania ośmiu radnych stwierdziło, iż zaproponowana treść uchwały to za mało, by wyrazić swoje stanowisko. W związku z tym osoby te oświadczyły, że nie będą uczestniczyły w głosowaniu. Mimo to uchwała została podjęta, bowiem 14 radnych opowiedziało się "za", a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

BM / pless.pl

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Szpital w Pszczynie, Szpital Joannitas" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Szpital w Pszczynie, Szpital Joannitas

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Szpital w Pszczynie, Szpital Joannitas" podaj