8 grudnia 2016
wyświetleń: 8074

[LIST CZYTELNIKA] Czy ks. Oko powinien prowadzić wykład w UM?

Postać księdza Dariusza Oko i jego poglądy wzbudzają wiele kontrowersji. Już poprzednia jego wizyta w Pszczynie w styczniu 2014 roku wywołała wiele emocji i dyskusji. Gdy pojawiła się informacja o tym, że teolog ponownie odwiedzi nasze miasto i poprowadzi wykład w ratuszu, to pojawił się również protesty. Jedną z przeciwnych tej wizycie osób jest dr hab. Wojciech Śmieja z Łąki, który w tej sprawie wystosował pismo do burmistrza. Zostało ono również wysłane do naszej redakcji.

Reklama

Wojciech Śmieja to łączanin, literaturoznawca i reporter, stypendysta Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach w dziedzinie kultury 2009, wykładowca akademicki. Autor m.in. "Literatura, której nie ma, szkice o polskiej literaturze homoseskualnej", "Gorsze światy. Migawki z Europy Środkowo-Wschodniej". W latach 2009-2013 wykładał na gender studies w ISNS UW. Gościł z wykładami na francuskich i niemieckich uniwersytetach.

Poniżej publikujemy treść listu, której adresatem jest burmistrz Dariusz Skrobol.

List dr hab. Wojciecha Śmiei do burmistrza Pszczyny

Szanowny Panie Burmistrzu,

pozwalam się zwrócić się do Pana z pytaniem, czy to za Pańską zgodą zostaje udostępniona sala UM na wykład ks. Dariusza Oko?

Czy zdaje Pan sobie sprawę, jak bardzo ta postać jest kontrowersyjna, jak bardzo jej wywody - pod płaszczykiem naukowości - są nierzetelne, nienawistne i piętnujące innych?

Wydaje mi się, że udostępnianie sali UM na występy kogoś takiego daje mu uprawomocnienie, natomiast urzędowi po prostu nie przystoi.

Jeśli wydał Pan zgodę na to spotkanie, nie pierwsze zresztą, to czy po prostu nie jest Panu wstyd? Tłumaczenia, że to w imię pluralizmu, wolności słowa etc. to zwykłe wymówki - osoba, której udostępniono salę UM każe jednemu z komentujących na portalu pless.pl przywołać słynną frazę z filmu "CK Dezerterzy": "w słowniku ludzi kulturalnych nie ma słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić pańskie postępowanie". Widać, nie ja jeden uważam, że ksiądz Oko jest postacią, która nie mieści się w kanonie elementarnej kultury sporu.

Szanowny Panie Burmistru,

jestem mieszkańcem naszej, tak naszej gminy od urodzenia. Stąd pochodzę - jeśli wybierze się Pan do naszego, tak naszego!, skansenu, zobaczy Pan tam najstarszy budynek - masztalnę z 1799 roku. Ten budynek należał do moich przodków i został - jestem z tego dumny - przekazany do skansenu przez członków mojej rodziny jako zabytek, świadectwo historii naszej, tak naszej! ziemi i naszego regionu.

Dziś - jako osoba niewierząca i osoba pełna szacunku wobec osób LGBT, wśród których mam wielu przyjaciół i znajomych - poczułem się jak "pszczyniok drugiej kategorii" - bo tak właśnie szereguje osoby niewierzące i LGBT prelegent, któremu udostępniono salę UM.

Z wyrazami szacunku,
dr hab. Wojciech Śmieja

Ksiądz Dariusz Oko, ratusz — Ksiądz Dariusz Oko w pszczyńskim ratuszu. · *fot. Andrzej Grynpeter / pless.pl*

W Urzędzie Miejskim w Pszczynie poprosiliśmy o komentarz dotyczący zasad udostępniania sali w ratuszu oraz listu, który trafił do rąk burmistrza.

- Sala sesyjna Urzędu Miejskiego w miarę możliwości jest bezpłatnie udostępniana wielu środowiskom. W ostatnich miesiącach korzystał z niej m.in. Uniwersytet Trzeciego Wieku, Stowarzyszenie Diabetyków, Stowarzyszenie Bona Fides, Ruch Autonomii Śląska, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Odbywają się tam spotkania z mieszkańcami. Nie chcemy ograniczać dostępu. Dwa lata temu na sali sesyjnej można było uczestniczyć w wykładach zarówno dra hab. Wojciecha Śmiei, a także ks. Dariusza Oko. Gdybyśmy zaczęli ingerować w treści, z pewnością byłaby to forma cenzury. Zawsze można w przyszłości sali sesyjnej nie udostępniać, gdyż w przypadku spotkań autorskich nie unikniemy kontrowersji - tłumaczy Piotr Łapa, rzecznik prasowy UM.

Wykład, który poprowadzi ks. Dariusz Oko, jest zaplanowany na piątek, 9 grudnia na godzinę 19.00.